Wakacje szybko minęły i czas wracać do szkolnych ławek. Dla wielu może to być powrót pełen obaw, inni pewnie nie mogą się już doczekać realnej szkoły. Ale na pewno wszyscy stoimy przed dużymi wyzwaniami kolejnego roku szkolnego. Nie mamy pewności, co przyniosą kolejne miesiące, ale hartujemy w sobie gotowość na zmiany zgodnie z duchem innowacyjności.
Jedną ze zmian zapoczątkowaną już przed wakacjami w naszej szkole było wprowadzenie programu "szkoła bez dzwonków". Jest to jeden z pomysłów zaczerpniętych z bogatego źródła inspiracji innych innowacyjnych szkół, ale przede wszystkim jest to jeden z ważnych elementów kierunku, jaki obraliśmy sobie - "wyciszania szkoły".
Wielu pewnie powie, że przecież szkoła kojarzy się przede wszystkim z dzwonkiem. Pytanie, czy na pewno jest to najistotniejsze w naszej edukacji i właśnie z tym powinna się kojarzyć. Szkoła to miejsce edukacyjnego procesu, socjalizacji w grupie rówieśniczej, miejsce kształtowania i rozwijania kompetencji proinnowacyjnych. Przede wszystkim to miejsce, w którym nasze dzieci spędzają większość dnia w tygodniu pracy. Niech będzie to miejsce przyjemne i bezpieczne.
Jakie korzyści przyniesie "szkoła bez dzwonków"?
Spróbujmy spojrzeć od strony dorosłego.
Czy my - dorośli pracujemy na dzwonek? (Oczywiście nie mam na myśli nauczycieli;) )Czy w naszych miejscach pracy spotykamy się z dźwiękiem dzwonka? Raczej nie. Jeżeli taki jest, to zwykle pełni funkcję ostrzegawczą lub alarmującą. Dźwięk ten jest związany z postawieniem w stan gotowości, który łączy się z poczuciem niepokoju, narastającego stresu, pobudzeniem. Nie są to emocje i stany potrzebne dzieciom w procesie edukacyjnym.
W "szkole bez dzwonków":
1. Przejście między lekcją a przerwą jest płynne.
2. Brak dzwonka na przerwę chroni przed nagłym wybuchem emocji pobudzeniem czy wytrąceniem z pracy.
3. Brak dzwonka na lekcję wzmaga uważność na innych - obserwuję, co się dzieję i dostosowuję się do sytuacji.
4. Gdy nie ma dzwonków wszyscy - uczniowie i nauczyciele uczą się zarządzać czasem. Mobilizuje to do wydajniejszej pracy i kształci umiejętność planowania w oparciu o zegar a nie w oparciu o niepokój związany z wyczekiwaniem dźwięku dzwonka.
5. Dzięki cichemu zakończeniu lekcji unikamy sytuacji, w których nauczyciel próbuje przebić się przez zbierających się do wyjścia uczniów i dźwięk dzwonka, aby podać ostatnie ważne informacje. Uczniowie mają szansę do końca w spokoju wysłuchać nauczyciela. Dzięki temu proces nauczania w jednej jednostce lekcyjnej zostaje domknięty. I to ma sens!
"Szkoła bez dzwonków" to pierwszy duży krok do wyciszenia szkoły obok wydzielonych stref ciszy, które sukcesywnie będą powstawać w naszej szkole. Każda zmiana budzi niepokój, ale dopóki jej nie wprowadzimy, pozostaniemy w sferze niepewności.